Zjazdy rodzinne. Znasz to?
Od czasu do czasu każdemu chyba przyjdzie zmierzyć się ze spędzeniem kilku dni w groźnym zagęszczeniu na obcym terenie.
Mieszkam dość daleko od rodzinnych stron więc kilkudniowych wypadów do rodzinnego domu jest kilka w roku. Najczęściej są to święta, majówka albo jakieś dłuższe wolne.
Wtedy czas trochę zwalnia. Jest chwila na wieczorne pogaduchy z mamą przy lampce wytrawnego wina. Najczęściej wyciągamy wtedy wieleki, brązowy album ze zdjęciami. Śmiejemy się z ciuchów, fryzur, sytuacji złapanych na fotach.
To bezcenny czas i wspomnienia, które przekazywane każdemu następnemu pokoleniu budują więzi rodzinne.
A co powiedziałabyś na inną pamiątkę poza zdjęciami? Taką zupełnie niebanalną, niepowtarzalną, którą możesz postawić na widoku. Bukiet ślubny zamknięty w sztabce żywicy lub wyeksponowany w szklanej ramie to pamiątką przywołująca wspomnienia zawsze, gdy tylko na nią spojrzysz.
Pani Martyna postanowiła obdarować takimi pamiątkami siebie, rodziców i chrzestnych.



